W Estonii kaszanki są zrobione z dodatkiem kaszy pęczak lub, gdzieniegdzie, z kaszą gryczaną. Ja najlepszą „polską” kaszankę jadłem u znajomego – trzeciego największego producenta cydru w kraju – byłego szefa kuchni włoskiej restauracji. Podał ją w prosty sposób – delikatnie duszoną z cebulą i jabłkami, popijaliśmy ją cydrem jego produkcji…rozpusta!